Ostrołęka. Tajemnicza śmierć na egzaminie na prawo jazdy
Do tragedii doszło w czwartek, 5 października. O zajściu informuje lokalny portal eostroleka.pl. Jak wynika z ustaleń dziennikarzy, 63-latek nagle źle się poczuł na rondzie im. Radomskiego. Zasłabł i stracił przytomność. Mimo wysiłku lekarzy niczego nie dało się zrobić. - W czwartek, 5 października w godzinach porannych otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące zdarzenia na rondzie im.J. Radomskiego. Jak ustalono, 63-letni mężczyzna, mieszkaniec powiatu nowodworskiego zasłabł podczas egzaminu na prawo jazdy. Błyskawicznie podjęta reanimacja nie przyniosła efektu, niestety mężczyzna zmarł – przekazał w rozmowie z portalem komisarz Tomasz Żerański z policji w Ostrołęce.
Dzień po zdarzeniu nadeszły nowe szokujące informacje. Do tragedii doszło pod sam koniec egzaminu. Na mężczyznę czekała w ośrodku rodzina. Jego bliscy bardzo przeżyli tę tragedię.
Portal eostroleka.pl ustalił też, jak zachowała się egzaminatorka. - Egzaminatorka zachowała się niezwykle profesjonalnie, tak jak trzeba w takiej sytuacji. Zapanowała nad pojazdem po zasłabnięciu osoby egzaminowanej, zjechała na stację paliw i zadzwoniła po pomoc. Poprosiła również osoby postronne o pomoc przy wyciągnięciu mężczyzny z pojazdu i udzieleniu pierwszej pomocy przedmedycznej - powiedział w rozmowie z portalem Mirosław Augustyniak, kierownik wydziału egzaminowania WORD.
Tragedia na egazminie
Na łamach "Super Expressu" informowaliśmy o inym nieszczęśliwym zdarzeniu. Doszło do niego podczas egzaminu w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego. Motocyklitsa podczas wykonywania szybkiego slalomu nagle stracił panowanie nad swoim pojazdem i się wywrócił. Wszystko działo się na oczach egzaminatora. Więcej przeczytasz TUTAJ.