Perfidne oszustwo "ma policjanta"
Kryminalni zupełnie przypadkowo wpadli na trop tej szajki. W środę (11 maja) patrolowali ul. Biruty na Targówku. Nagle zwrócili uwagę na zamaskowaną postać przy bankomacie. Młody mężczyzna z zasłoniętą twarzą nerwowo rozglądał się na boki. Mundurowi od razu zwietrzyli, że coś jest nie tak i postanowili go wylegitymować. Gdy do niego podchodzili, rozległo się ostrzegawcze gwizdnięcie. Ktoś wyraźnie dawał mu znak, że czas zwiewać! Okazało się, że zakapturzony mężczyzna to 17-latek z Marek.
Przeczytaj też: Fortuna czeka na właściciela. Pieniądze są dobrze strzeżone
Chłopak wypłacił z bankomatu 8,5 tys. złotych. Tyle tylko, że karta nie należał do niego, a do kobiety z Sosnowca. - Wyjaśnił, że zrobił to na zlecenie nieznajomego mężczyzny, któremu miał potem przekazać gotówkę w umówionym miejscu, a w zamian dostać za to 500 złotych - powiedziała kom. Paulina Onyszko z policji. Młodzieniec trafił do policyjnej celi. Jego kolega, który stał na czatach zdołał uciec.
Ograbili ją z dorobku życia
Policjanci ustalili, że kobieta straciła 320 tysięcy. Na jej koncie pozostało jedyne 30 tysięcy, które udało się uratować. - Oszuści przekonali kobietę, że bierze udział w policyjnej akcji. Wyłudzili od niej kartę bankomatową, z którą przyjechali do Warszawy – powiedziała Katarzyna Skrzeczkowska z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
Trafił do aresztu, grozi mu więzienie
Chłopak trafił na 3 miesiące do aresztu i usłyszała zarzuty dotyczące oszustwa i posługiwania się cudzą kartą płatniczą. Jak przekazała prokuratura, nie chce współpracować z organami ścigania. Grozi mu nawet 8 lat więzienia. Policjanci szukają pozostałych członków grupy.
Polecany artykuł:
W minionym roku udało się rozbić jedną z mafii oszukujących "metoda na policjanta", która wyłudziła łącznie aż 370 tysięcy złotych! W poniższej galerii zdjęć prezentujemy zdjęci z policyjnej akcji.