Warszawa: Oto mieszkańcy Wisły

2010-06-18 3:00

Takiej fauny w stolicy europejskiego kraju mogą nam pozazdrościć wszyscy. Nabrzeża Wisły tętnią dzikim życiem. Można na nich spotkać zwierzęta, których każdy mieszkaniec dużego miasta zna tylko z telewizji. Podczas spaceru nad rzeką można natknąć się na łosia czy kunę amerykańską. A z wody wyłowić dorodnego leszcza czy krąpia.

- Ryb jest jednak coraz mniej, bo i sprzęt wędkarski jest coraz lepszy, a wędkarzy mnóstwo - żali się Mirosław Kaczyński (48 l.), kapitan żeglugi śródlądowej i miłośnik Wisły. W wodzie spotkać można również popularne płazy: padalca, który jest pod całkowitą ochroną, zaskrońce czy ropuchy i mniejsze żaby. Na całej długości rzeki spotkać można również wiele ssaków. Bobrów najwięcej jest na Bielanach, wydry swoją rezydencję mają głównie w Porcie Praskim i Czerniakowskim, norkę amerykańską i szczury piżmowe czy kunę leśną łatwiej spotkać na Siekierkach. Najwięcej lisów i saren przechadza się od Siekierek aż do Wilanowa i Konstancina. - Łosie i dziki to z kolei stali bywalcy Młocin i Białołęki. Ostatnio widziałem blisko 150 kg lochę z ośmioma małymi warchlakami na wysokości Tarchomina, a łosie w zeszłym roku widziałem w okolicach mostu Poniatowskiego - mówi Kaczyński.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki