- Nie musimy już walczyć z bronią w ręku, jak to robili powstańcy, ale odwaga przydaje się i w czasie pokoju. Odwaga do pomagania, poświęcenia dla innych i bycia tam, gdzie inni boją się dotrzeć - mówi dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski.
Tę odwagę mają nagrodzeni bohaterowie: student Grzegorz Haliczyn, który bronił ukraińskich kolegów przed nożownikiem, twórca klubu abstynenta Kazimierz Speczyk i Mirosław Kaźmierczak - nauczyciel WF, który własnoręcznie co dzień wybierał ze śmietników puszki, butelki i złom, aż założył klub sportowy, który teraz wychowuje. mistrzów świata!
W gronie nominowanych w tym roku znalazło się najwięcej warszawiaków. Między innymi społecznik z Saskiej Kępy Jan Kossakowski, menedżerka Daria Mejnartowicz pomagająca kobietom i dzieciom z biednych regionów świata czy strażnik miejski Alfred Paplak, którego prywatny telefon (nie ma służbowego) mają ponoć wszyscy bezdomni w stolicy. - Dla mnie największą nagrodą jest, że 11 osób dało się namówić na noclegownię i próbuje żyć inaczej - mówi wyróżniony strażnik.
Czytaj: Odnaleziono grób jedynego czarnoskórego uczestnika Powstania Warszawskiego