Kobieta wystawiła na aukcji portalu oglaszamy24.pl swoją nerkę. Wyceniła ją na 20 tys. zł. Miesiąc po wystawieniu, odświeżyła ofertę. Na ogłoszenie odpowiedziała ... policja. Komendę Powiatową Policji w Otwocku poinformowało o tym fakcie kilka jednostek z całego kraju. Kobiecie zarzucono chęć nielegalnego handlu narządami. Jak sama tłumaczyła śledczym, to był tylko głupi żart. Niestety nikt jej nie uwierzył. 26-latka nie przyznała się do winy. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił już od Sądu Rejonowego w Otwocku.
Co teraz grozi kobiecie? Zgodnie z prawem "kto rozpowszechnia ogłoszenia o odpłatnym zbyciu, nabyciu lub o pośredniczeniu w odpłatnym zbyciu lub nabyciu komórki, tkanki lub narządu w celu ich przeszczepiania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub karze pozbawienia wolności do roku".