Auta zaparkowane były w różnych miejscach, zgodnie z przepisami. Pierwsze auto stało na parkingu przed domem jednorodzinnym przy ulicy Kościelnej, drugie - przed trzypiętrowym blokiem przy ulicy Pułaskiego, a trzecie - na postoju w Falenicy. Pojazdy są doszczętnie spalone i nadają się tylko i wyłącznie na złom.
Sprawą zajęła się już policja, która zleciła ekspertyzy. - Będziemy badać te auta przy udziale biegłego z zakresu pożarnictwa. Nie spekulujemy co do przyczyny pożaru tych pojazdów. Będziemy szukać kamer monitoringu, które mogłyby zarejestrować moment pożaru - poinformował Daniel Niezdropa z komendy w Otwocku. Niewykluczone, że mogło dojść do serii podpaleń.
Nadpalone zostały też dwa auta, które zaparkowane były przy lexusie. Jedno z nich ma spalone błotniki, koła i fotele, drugie - listwę na błotniku.