Ukończenie kolejnej stacji II linii metra jest coraz bliżej upragnionego finału. - Jesteśmy na Dworcu Wileńskim od środy. Wszystko wskazuje na to, że w piątek zakończymy kontrolę i wydamy pozwolenie na użytkowanie tej stacji - powiedział nam w czwartek Jaromir Grabowski (50 l.), wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego.
Zobacz: Warszawa: Targowa opóźniona przez światła
To dla mieszkańców kluczowa stacja na Pradze. I źródło poważnych utrudnień. Gdy w październiku ubiegłego roku otwarto ulicę Targową, ucieszyli się tylko kierowcy. Piesi, którzy od dworca chcą przejść na drugą stronę jezdni na pocztę lub do liceum ogólnokształcącego, muszą pokonać aż trzy przejścia dla pieszych! Podczas budowy II linii metra zamknięto bowiem przejście podziemne, które stało się częścią nowej stacji. Efekt? Na jedynym naziemnym przejściu pieszych jest tak wielu, że nie mieszczą się na chodnikach i chodzą po ścieżce rowerowej. - To przejście trzeba natychmiast otworzyć! Ten absurd trwa za długo - mówi Grażyna Zawadka (55 l.), mieszkanka Pragi.
Według urzędników otwarcie samego przejścia nie jest jednak takie proste. - Nawet jeżeli otrzymamy pozwolenie na użytkowanie, to dotyczy ono całej stacji. Nie będziemy raczej mogli otworzyć tylko części inwestycji, czyli przejścia dla pieszych - mówi Agnieszka Kłąb z biura rzecznika prasowego Ratusza.
Jeżeli dziś faktycznie nadzór budowlany zatwierdzi stację Dworzec Wileński, to będzie ona drugim po Rondzie Daszyńskiego gotowym obiektem na II linii. Inspektorzy mają przed sobą jeszcze pięć stacji, sześć wentylatorni i tunel. - Jesteśmy na etapie przeglądania kolejnych dokumentów. W przyszłym tygodniu będziemy pewnie na kolejnych stacjach - zdradza inspektor Jaromir Grabowski.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail