Otworzyli nowy most w Warszawie. Wielkie tłumy na spacerze z prezydentem
To jest prezent dla warszawiaków przed Wielkanocą. - Na fetę przyjdzie czas po świętach – zastrzegł prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który przed godz. 18.30 przespacerował się kładką. A z nim tłumek warszawiaków - pieszo i na rowerach - którzy chcieli pierwsi zrobić sobie zdjęcie na nowym moście i spojrzeć na miasto z punktu widokowego na środku Wisły.
Kładka łącząca bulwary wiślane na wysokości ul. Karowej z praskim brzegiem przy ul. Okrzei była budowana przez dwa lata. Prace konstrukcyjne zaczęły się w marcu 2022 r., tuż po napaści Rosji na Ukrainę i w końcówce pandemii. To sprawiło, że koszt inwestycji będzie wyższy niż planowano (kontrakt opiewał na 121 mln zł), choć ratusz na razie nie podaje o ile. Na szczęście udało się ją zakończyć tylko z kilkutygodniowym poślizgiem w stosunku do pierwotnego harmonogramu.
Most podoba sięWarszawiakom. - Bardzo czekaliśmy na otwarcie kładki. W Warszawie jest jeszcze trochędo zrobienia. Brakuje połączeń między ścieżkami rowerowymi, szczególnie na Mokotowie - powiedział Jakub Kaźmierczak (36 l.), ktory na otwarcie zabrał swoje dzieci.
Pojawiły się jednak głosy krytyki. - Kładka jest niedopracowana na poziomie organizacji ruchu. Rowerzyści będą jeździli razem ze spacerującymi pieszymi. To stworzy sytuacje konfliktowe - powiedział nam Eryk Baczyński (26 l.) ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. I rzeczywiście, tego dnia rowerzyści musieli kluczyć między spacerowiczami. Na otwarciu były jednak tłumy ludzi. Czas pokaże, jak organizacja ruchu sprawdza się na co dzień.