Kamienica przy ul. Kłopotowskiego na Pradze-Północ lata swojej świetności ma już dawno za sobą. To tutaj trzypokojowe mieszkanie zajmują Maria (34 l.) i Michał (34 l.) Krajewscy ze swoimi dziećmi. - Płacimy koszmarny czynsz za skandaliczne warunki mieszkaniowe, chociaż staramy się, by w domu było ładnie i czysto, to i tak z zewnątrz nasza kamienica wygląda jakby tu mieszkali menele - żali się Michał Krajewski. - Stara nieocieplona kamienica, brak ciepłej wody i ogrzewania to luksusy, za które musimy płacić ponad 600 zł - dodaje męż-czyzna.
Państwo Krajewscy mają trójkę dzieci. Synka Krzysia (5 l.) oraz bliźniaki Jasia i Zosię (1 miesiąc). Dlatego w domu musi być ciepło, żeby maluchy się nie rozchorowały. - Mamy piec elektryczny, dogrzewamy mieszkanie piecykami na prąd. Elektrycznie podgrzewana jest również woda. W sumie zimą na prąd wydajemy kolejne 600 zł - dodaje.
Ale żeby tego było mało, okazało się, że muszą wyrównać opłatę za wodę - aż 336 zł! Żeby na przyszłość zaoszczędzić sobie takich niespodzianek, państwo Krajewscy chcieli założyć własny wodomierz. Jednak urzędnicy z administracji są temu przeciwni. - Nie można założyć wodomierza w jednym mieszkaniu. Żeby było sprawiedliwie należy je założyć we wszystkich lokalach - mówi Andrzej Siennicki, kierownik administracji. - Taka inwestycja zależy od wspólnoty i pieniędzy, które mogą zgromadzić na tę wymianę - dodaje.
Co ciekawe, w kamienicy przy Kłopotowskiego nie ma żadnego własnościowego mieszkania, a zatem to administracja powinna założyć wodomierze. Ale o tym zapominają urzędnicy, dla których najważniejsze jest zdzieranie potwornych czynszów za mieszkania w tragicznym stanie technicznym.