Pacjent z koronawirusem wyszedł z kwarantanny po wódkę. Teraz zgłosił się klient, z którym miał kontakt

PIK

2020-03-31 18:17

Policja szukała klienta, który w sklepie miał kontakt z pacjentem z kwarantanny. Mężczyzna sam się zgłosił. Teraz, wraz z ekspedientką, przejdą test na obecność koronawirusa. Wszystko z powodu nieodpowiedzialnego 61-latka.

Najnowsze z działu

NOWE INFORMACJE

Cztery ciała w centrum Warszawy. Przełom w śledztwie? Policja wystawiła list gończy za tym mężczyzną

KOLEJNY WYPADEK

Zderzenie karetki pogotowia z samochodem dostawczym pod Warszawą. Ambulans zjechał na przeciwległy pas

HORROR

Pasażerowie przeżyli prawdziwe chwile grozy. Autobus zjechał do rowu i uderzył w słup!

POCIĄGI STANĘŁY, GODZINNE OPÓŹNIENIA

Śnieżny armagedon w Warszawie. Pierwszy atak zimy sparaliżował stolicę. Ogłoszono akcję ALFA

Czy to koniec?

Stworzyli dom kultury, teraz muszą się wynieść. Stacja Praga kończy działalność? „Czekamy na eksmisję”

Zaczęło się w poniedziałek, kiedy ok. godz. 17 z kwarantanny w szpitalu MSWiA na Wołoskiej samowolnie wyszedł 61-letni mężczyzna zarażony koronawirusem. Poszedł do... pobliskiego sklepu kupić alkohol!

Policja szuka mężczyzny, który miał kontakt z pacjentem-uciekinierem z kwarantanny!

Tam własnie miał kontakt z ekspedientką i innym klientem - tym właśnie który był poszukiwany i się zgłosił na policję. Teraz on i ekspedientka zostaną poddani testom na obecność COVID-19. - A wobec nieodpowiedzialnego 61-latka są prowadzone czynności w kierunku art. 165 kk, za co grozi nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Zero tolerancji! - powiedział asp. szt. Robert Koniuszy z mokotowskiej KRP.

Porodówka w Otwocku zamknięta - lekarz ma koronawirusa!