Ogłoszenie Pana Józefa

i

Autor: materiały z Facebooka Filipa Chajzera Ogłoszenie Pana Józefa

Pan Józef naprawi cieknący kran i zepsute gniazdko. Niesamowita historia "Złotej Rączki" z Tarchomina

2016-01-08 11:16

Kim jest mieszkaniec Tarchomina, który z uśmiechem na twarzy pomaga warszawiakom w drobnych domowych naprawach i remontach? Poznajcie pana Józefa "Złotą Rączkę".

Ma 67 lat, mieszka na Tarchominie i od kilku lat bezinteresownie pomaga innym mieszkańcom okolicy. Pan Józef "Złota Rączka" oferuje m. in. pomoc hydrauliczną oraz stolarkę, ale jeśli trzeba, wymieni również żarówkę lub skręci szafki. Wykona w domu wszystko to, z czym sami z jakiegoś powodu nie dalibyśmy sobie rady.


Motywacje pana Józefa

- Samodzielnie remontowałem własne mieszkanie, potem przyszła kolej na mieszkanie córki. Zaopatrzyłem się wtedy w sporo narzędzi, które później trzeba było jakoś spożytkować. Postanowiłem, że zacznę świadczyć drobne usługi remontowe tym, którzy najbardziej ich potrzebują. Nieodpłatnie, rzecz jasna - opowiada autor ogłoszenia.

Pan Józef jest emerytem. Nie musi chodzić do pracy, przez kilka lat zajmowała go opieka nad wnuczką, ale kiedy mała podrosła, trzeba było znaleźć sobie jakieś zajęcie. - To kolejny powód, dla którego zdecydowałem się zająć remontami - tłumaczy. 

50 zleceń na dobry początek

W swoim ogłoszeniu pan Józef oferuje nieodpłatną pomoc osobom starszym, niepełnosprawnym lub samotnie wychowującym dzieci - wszystkim tym, dla których nawet najdrobniejsza naprawa może okazać się problemem. Ile drobnych prac wykonała już nasza "Złota Rączka"? - Mam policzyć? Oooooj, trochę tego będzie - śmieje się pan Józef. - Na oko, przynajmniej 50 - podaje.

Z prośbą o pomoc najczęściej dzwonią osoby starsze, którym zdrowie nie pozwala już na samodzielną pracę w domu. - Sam zbliżam się do 70-tki, ale mam jeszcze siłę i chęć do pracy - mówi mieszkaniec Tarchomina.

Pomoc za jeden uśmiech

Ogłoszenia, w których pan Józef oferuje swoją pomoc rozwieszone są w kilku miejscach w okolicy jego miejsca zamieszkania. Czego "Złota Rączka" życzy sobie za wykonaną pracę? - Miło mi, kiedy widzę, że moja pomoc faktycznie była dla kogoś nieoceniona. To wystarczy - twierdzi fachowiec.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają