Kilku najbardziej agresywnych przeciwników parady, którzy próbowali zakłócić przemarsz, mundurowi natychmiast przywoływali do porządku. Korowód przeszedł sprzed Sejmu przez centrum do Kruczej. Marsz zakończył się na parkingu za Smykiem. Na trasie przemarszu poza utarczkami słownymi z przeciwnikami parady panował spokój. Cała impreza zakończyła się zgodnie z planem o godz. 22. Wtedy doszło do jedynej awantury - agresywni napastnicy zaatakowali posła Ruchu Palikota Roberta Biedronia (37 l.). Polityk zgłosił sprawę na policję, podejrzani zostali przesłuchani.
Parada Równości przeszła przez stolicę
2013-06-17
3:30
Parada Równości, która w sobotę przeszła przez stolicę, była... wyjątkowo spokojna. Obyło się bez ulicznych burd czy awantur na trasie przemarszu. Przygotowane i uzbrojone po zęby oddziały policji nie miały w zasadzie nic do roboty.