- W piątek kompletnie nie dało się poruszać po mieście - mówi Katarzyna Litwin, która pół dnia spędziła, stojąc w olbrzymich zatorach w al. Jana Pawła II. W nocy z czwartku na piątek uszkodzona została instalacja wodociągowa przy skrzyżowaniu ulic Szkolnej i Świętokrzyskiej. Woda podmyła pobliskie budynki. Rano strażacy ewakuowali około 100 osób. Prace na budowie stacji Świętokrzyska zostały wstrzymane. Trzeba było też zamknąć Marszałkowską. Efekt? Stały objazdy Wisłostrady, ul. Emilii Plater czy np. ulica Nowy Świat przy rondzie De Gaulle'a. Kierowcy na bieżąco słuchali komunikatów radiowych o utrudnieniach, choć i tak na nic się to zdało.
Tramwaje i autobusy jeździły objazdami. Linie 107, 151, 171, 227, 520 kursowały przez Nowy Świat, a popularna "4", "15", "18", "35" - przez al. Jana Pawła II. W metrze z głośników podawane były informacje o przesiadkach.
Urzędnicy rozważali również czasowe wyłączenie przystanku Świętokrzyska, ale na szczęście nie było to konieczne. Samochody wróciły na Marszałkowską ok. godz. 16.30. Niestety, nadal nie wiadomo, kiedy pojadą nią tramwaje. - Chcemy, aby wróciły tu jak najszybciej. Najpewniej będzie to w sobotę - mówi Jacek Wojciechowicz (49 l.), wiceprezydent miasta.