Jak informowała straż pożarna, do zderzenia na Jagielońskiej doszło chwilę przed godziną 7. - Na wysokości numeru 84 zderzyły się trzy pojazdy. Tir, volkswagen i seat. Kierowcy tira i volkswagena wyszli o własnych siłach - poinformował Mariusz Hantulski ze stołecznej straży pożarnej.
Wszystkie pojazdy były mocno uszkodzone i blokowały trzy z czterech pasów ruchu.Seat wylądował na drzewie, był mocno rozbity. Z pojazdu wypadł silnik, a jego kierowca trafił do szpitala. Na Jagiellońskiej utworzył się ogromny korek, który przed godziną 8 sięgał Modlińskiej
Nie lepiej było w innych częściach Warszawy. Na zjeździe z trasy S8 w aleję Prymasa Tysiąclecia samochód osobowy wypadł na barierki. Na placu Zawiszy, seat potrącił rowerzystę.
Ogromne utrudnienia były też na Bemowie - Na skrzyżowaniu Połczyńskiej z ulicą Powstańców Śląskich nie działa sygnalizacja swietlna. Jest duży korek. Na miejsce jadą policjanci, którzy będą kierować ruchem - ostrzegała rano Małgorzata Wersocka ze stołecznej policji. I dodała, że warunki na drogach w Warszawie były bardzo ciężkie.
Przez kilkanaście minut nie jeździło też metro. - Wszystko przez awarię składu. Pociąg został już odstawiony na boczny tor. Ruch odbywa się normalnie - uspokoiła o 8.40 Anna Bartoń z Metra Warszawskiego.
Chwilę przed 9, Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad ostrzegła przed utrudnieniami na drodze S2. - Na połączeniu ze zjazdem w drogę S79 zderzyły się trzy samochody - wynikało z komunikatu przesłanego do naszej redakcji. Jeden pas ruchu w kierunku zagłębia biurowego był zablokowany.