Do niebezpiecznego incydentu doszło na stacji metra Marymont.
- To był konflikt pomiędzy kontrolerem a jednym z pasażerów. Młody mężczyzna uderzył sprawdzającego bilety. Mężczyzna upadł na torowisko, a sprawca uciekł - tłumaczy Elwira Kozłowska z policji na Żoliborzu. Funkcjonariusze zabezpieczyli monitoring i rozpoczęli poszukiwania napastnika. Jak udało nam się ustalić, do przepychanki doszło w momencie, kiedy kontrolowany przyznał, że jedzie na gapę. Było to w poniedziałek wieczorem.
- Po upadku, sprawdzający bilety był tak oszołomiony, że nie dał rady sam wrócić na peron. Na miejsce wezwano pogotowie. Okazało się, że mężczyzna ma złamany palec, stłuczone przedramię i potłuczoną głowę. We wtorek lekarze zdecydowali, że wróci do domu - poinformował Tomasz Kunert, rzecznik prasowy Zarządu Transportu Miejskiego.