Patryk K., to znany stołecznej policji złodziejaszek i drobny przestępca. Tym, razem dopuścił się straszliwego czynu. Około godziny 11 popełnił wykroczenie drogowe przy Dworcu Centralnym. Zauważyli to policjanci, którzy zatrzymali kierowcę do kontroli. Po chwili Patryk K. ruszył swoim autem na funkcjonariuszkę! - Kobieta uderzyła ciałem w drugi pojazd, co spowodowało u niej naruszenie czynności narządu ciała powyżej siedem dni. Kobieta doznała obrażeń głowy oraz barku – przekazała Aleksandra Skrzyniarz z prokuratury Okręgowej w Warszawie. Potem uderzył jeszcze w inny samochód i spowodował straty na 12 tys. złotych.
Przestępca po udanej ucieczce pojechał na ul. Stalową na Pradze, gdzie ukrył się w jednym z pustostanów. Tam po kilku godzinach dopadli go policjanci. Teraz usłyszał zarzuty. Okazuje się, że miał zakaz prowadzenia pojazdu, więc czynu dokonał w warunkach recydywy. Co więcej, funkcjonariusze znaleźli przy nim mefedron!
Usłyszał zarzuty, trafił za kraty
Patryk K. usłyszał zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza policji. Za stawiane mu zarzuty grozi mu nawet 15 lat za kratami. Najbliższe miesiące przestępca spędzi w areszcie.