Co najmniej miesiąc - tyle opóźnienia zanotują drogowcy, którzy budują Most Południowy. - To z powodu suszy i niskiego poziomu Wisły, a wcześniej z powodu fali powodziowej - mówi rzecznik wykonawcy, Bartosz Sawicki.
Najpierw przyszła powódź: - Na barkach, które były elementami tego mostu, musieliśmy umieścić materiały przeniesione ze sztucznych wysp. Wszystkie zostały zalane - opowiada Bartosz Sawicki. - Na terenie Wilanowa woda wdarła się głęboko: musieliśmy ewakuować sprzęt, ludzi, materiały. To wygenerowało opóźnienie - tłumaczy.
Polecany artykuł:
Z kolei obecnie niski stan Wisły sprawia, że most pontonowy służący do transportu sprzętu osiada na dnie. Wykonawcy chcą więc wystąpić do inwestora o wydłużenie terminu oddania inwestycji. - Dokonanie tego w sierpniu 2020 r. jest niemal niemożliwe - mówi Sawicki. - Jesteśmy w stałym kontakcie zarówno z inwestorem jak i zamawiającym, wymieniamy się stosownymi dokumentami po to, aby to opóźnienie było jak najmniejsze. I staramy się w tym momencie wszystko sformalizować.
Oznacza to, że realnym terminem jest wrzesień 2020 r. Łącznie budowa południowej obwodnicy Warszawy będzie kosztowała 2,5 mld zł.