Warszawa. Klaudia jechała na przeszczep nerki. Dramatyczna walka z czasem
Do scen rodem z prawdziwego dramatu doszło w piątek, 12 maja. Doświadczeni policjanci z warszawskiej drogówki st. sierż Katarzyna Kalwat i asp. Szt. Piotr Marszał dostali pilne zgłoszenie. Na telefon alarmowy zadzwoniła zrozpaczona kobieta. Jej nastoletnia córka Klaudia dostała szansę na nowe życie. Znalazł się dawca do przeszczepu nerki. Pędzili autostradą z Poznania do Warszawy. Z ogromnych emocji pomylili trasę i źle zjechali tracąc cenne minuty. Gdy stanęli w korku wiedzieli, że już nie zdążą. Poprosili pomoc.
Policjanci z drogówki natychmiast ruszyli we wskazane miejsce. - na swojej drodze ujrzeli pojazd podany w komunikacie dyżurnego. Mundurowi bez chwili zawahania podjęli się eskorty, dzięki czemu wszyscy bezpiecznie dotarli do szpitala… na czas – czytamy w komunikacie Wydziału Ruchu Drogowego KSP. Rodzinny dreszczowiec przemienił się w historię ze wzruszającym zakończeniem. Klaudia zdążyła na czas do Centrum Zdrowia Dziecka i otrzymała drugie życie. Jeszcze dochodząc do siebie po operacji wraz z rodzicami zaprosiła swoich aniołów stróżów. Mundurowi zrobili sobie z dzielną pacjentką i jej mamą wspólne zdjęcie.
Listen on Spreaker.