Oszuści internetowi ograbili go z 630 tysięcy złotych
Poszkodowany zgłosił się na policję 25 czerwca. Kilka dni wcześniej z 38-letnim mieszkańcem Piaseczna skontaktowali się przez internet ludzie podający się za przedstawicieli firmy brokerskiej. Zaproponowali udział w biznesie. - Przekonali poszkodowanego, że do udziału w inwestycjach konieczne jest zainstalowanie oprogramowania, dzięki któremu przestępcy mieli zdalny dostęp do pulpitu jego komputera – tłumaczy asp. Magdalena Gąsowska z policji w Piasecznie.
Dzięki programowi zyskali dostęp do danych do logowania do konta bankowego. Wtedy wyczyścili je z całych oszczędności. Zniknęło aż 130 tysięcy złotych. Przestępcom to jednak nie wystarczyło i zaciągnęli na niego kredyt na pół miliona złotych!
Przeczytaj również: Dzwoni do Ciebie pracownik banku? Uważaj! To może być oszust
Policja ostrzega, że w okresie wakacyjnym perfidni oszuści mają swoje żniwa. - Apelujemy o ostrożność i rozsądek. Oszuści coraz częściej wykorzystują metodę "na zdalny pulpit". Kradzież pieniędzy odbywa się na oczach pokrzywdzonych. Internetowi przestępcy najpierw nakłaniają ofiarę do zainstalowania programu zdalnej obsługi komputera, a później polecają, by zalogował się do swojego konta bankowego – tłumaczy asp. Gąsowska.
Polecany artykuł:
Co zrobić, gdy padniemy ofiarą oszustów?
Co zrobić, jeśli już padniemy ofiarą oszustów i ktoś zaciągnie na nas kredyt? - Po zgłoszeniu się na policję należy dostarczyć do banku dokumenty potwierdzające złożenie zawiadomienia i złożyć reklamację - wyjaśnia asp. Magdalena Gąsowska. Każdy bank ma jednak własne procedury. Żeby uniknąć kłopotów, najlepiej jest po prostu nie ufać obcym i nie udostępniać żadnych danych ani nie zezwalać na dostęp do swoich urządzeń elektronicznych.