Było tuż po północy, kiedy policjant z Warszawy wracał ze służby do domu, do Piaseczna. Gdy już zbliżał się do celu, zauważył dziwnie zachowujących się ochroniarzy przed jednym ze sklepów spożywczych. Jak się okazało, panowie zabezpieczali punkt handlowy po włamaniu do jakiego doszło kilkanaście minut wcześniej. Policjant przekazał te informacje oficerowi dyżurnemu z Piaseczna i poprosił o wsparcie.
Nieletni włamywacze grasowali po Józefowie. Okradli dom!
Policjant po służbie postanowił jednak nie czekać na kolegów i sam ruszył do akcji. Sam rozpoczął kontrolę okolicy. Zwrócił również uwagę na pobliski cmentarz, a policyjna czujność nie zawiodła. - Między grobami wypatrzył dwie sylwetki. Do wsparcia wezwał jednego z ochroniarzy i tuż przed przybyciem policyjnej załogi z Piaseczna, dwaj jak się okazało podejrzani o włamanie do sklepu byli już zatrzymani. 38-letni mężczyźni dalszą część nocy spędzili już w policyjnej celi. Alkohol i wyroby tytoniowe za niemal 1 900 złotych wróciły do właściciela sklepu - mówi nadkom. Jarosław Sawicki. Za włamanie dwóm 38-latkom grozi nawet do 10 lat więzienia.
PRUSZKÓW: Wciągał amfetaminę i kradł paliwo na stacjach benzynowych