Eksplozja była tak potężna, że w okolicznych budynkach powylatywały drzwi i szyby. Na miejsce natychmiast przyjechali strażacy. A jak doszło do wybuchu? - Przyczyną było najprawdopodobniej rozszczelnienie butli. Mężczyzna, który przebywał w budynku, tego nie zauważył - mówi kpt. Karol Kroć, rzecznik Straży Pożarnej w Pruszkowie. Mieszkańcy Piastowa nie wiedzieli co się dzieje. - O 6.20 usłyszałem straszliwy huk, jakby ktoś bombę zrzucił - relacjonuje Lech Rubaszewski (69 l.), który mieszka w sąsiedniej uliczce. I po chwili dodaje: - Widziałem tego poparzonego człowieka, wyglądał potwornie. Wisiała na nim spalona skóra i strasznie krzyczał. Mężczyzna z ciężkimi poparzeniami został przetransportowany śmigłowcem do szpitala na Szaserów w Warszawie. Ma poparzone ponad 85 procent powierzchni ciała. Są to głównie oparzenia II stopnia. Jego życie jest zagrożone. - W tej chwili mężczyzna przebywa na oddziale chirurgii plastycznej i leczenia oparzeń. Jest intubowany i nieprzytomny - mówi płk dr n. med. Piotr Dąbrowiecki, rzecznik Wojskowego Instytutu Medycznego przy ul. Szaserów.
PIASTÓW: Wybuch w domu na ul. Emilii Plater
2011-11-08
19:41
Wczoraj około godz. 6.30 na ulicy Emilii Plater w niewielkim domku jednorodzinnym w Piastowie doszło do poważnego wybuchu butli gazowej. Huk był tak wielki, że słychać go było w odległości kilkunastu kilometrów. Ranny został około 35-letni obywatel Ukrainy.