Piekarz spod Garwolina zmarł nagle w czasie pracy! Prokuratura bada dwa wątki
Co doprowadziło do śmierci piekarza spod Garwolina? Bada to tamtejsza prokuratura rejonowa. 55-latek z piekarni w Woli Rębkowskiej zmarł nagle w czasie pracy w nocy z 18 na 19 kwietnia. Inne osoby wezwały na miejsce służby ratownicze, ale nie udało się uratować życia mężczyzny. Śledczy z Prokuratury Rejonowej w Garwolinie otrzymali już w tej sprawie wstępne wyniki sekcji zwłok, z których wynika, że do zgonu mężczyzny doszło z przyczyn chorobowych. Gdyby potwierdziło to szczegółowe badanie, postępowanie w tej sprawie zostałoby prawdopodobne umorzone z uwagi na brak znamion czynu zabronionego. - Na dziś wiemy, że na ciele 55-latka nie znaleziono jakichkolwiek obrażeń, który mogłyby świadczyć o udziale w zdarzeniu osób trzecich, i że do jego śmierci doszło z przyczyn naturalnych - informuje Prokuratura Rejonowa w Garwolinie. To oznacza jednocześnie, iż nieaktualna pozostaje hipoteza, że w piekarni mogło dojść do wypadku przy pracy.
Czytaj też: 15-letni Kuba wyłowiony z Narwi. Przyczyną zgonu nie było utonięcie! [NOWE FAKTY]