Karolina z Gocławia nie żyje
Śmierć 23-letniej Karoliny z Gocławia wstrząsnęła nie tylko mieszkańcami Warszawy, ale całą Polską. 21 maja 2021 roku ciało młodziutkiej dziewczyny przypadkowy spacerowicz znalazł w krzakach w Lesie Kabackim. Wcześniej rodzina młodej kobiety zgłosiła jej zaginięcie. Nikt nie przypuszczał, że poszukiwania 23-latki zakończą się w tak tragiczny sposób.
Przeczytaj też: Przełom w sprawie zabójstwa na Nowym Świecie w Warszawie. Śledczy ustalili tożsamość dwóch podejrzanych
Funkcjonariusze wezwani na miejsce przerażającego odkrycia, nie znaleźli przy zwłokach dowodu osobistego, tylko kartę miejską. Rodzina Karoliny zidentyfikowała zwłoki. Sprawą wyjaśnienia okoliczności i przyczyn śmierci młodej kobiety zajęła się policja oraz prokuratura. Prawda okazała się niezwykle bolesna.
Karolina P. zaplanowała swoją śmierć
23-latka popełniła samobójstwo. Prokuratura wykluczyła udział osób trzecich w śmierci dziewczyny. Co więcej, szybko wyszło na jaw, że Karolina wszystko dokładnie zaplanowała. Jak udało nam się ustalić, wyszła niepostrzeżenie z mieszkania przy ul. Bora Komorowskiego na warszawskim Gocławiu, przejechała na Ursynów, a następnie przeszła półtora kilometra Lasem Kabackim, by powiesić się na wybranym wcześniej drzewie.
Nie przegap: Dymisja komendanta straży miejskiej w Warszawie. Rafał Trzaskowski przerywa milczenie
29 maja w Parafii Trójcy Przenajświętszej w Grajewie odbyła się msza pogrzebowa Karoliny. W ostatniej drodze towarzyszyli jej najbliżsi. - Zwracam się do młodych, którzy zebrali się dziś na pogrzebie. Nie ważne, ile macie lat, Bóg widzi wasze samotności, rozczarowania, bezsiły, niepewność, niepowodzenia i to, czego w sobie nie kochacie i kocha Was takich, jakimi jesteście - mówił kapłan. Po mszy urna z prochami 23-latki została złożona w grobie na pobliskim cmentarzu. Ten utonął w białych kwiatach.
Kim była Karolina P.?
Karolina pochodziła z Grajewa na Podlasiu. W Warszawie studiowała i pracowała. W stolicy mieszkała przy ul. Bora-Komorowskiego. Niewykluczone, że ta cicha i zamknięta w sobie dziewczyna, jak określali ją znajomi, zmagała się z ogromnymi problemami emocjonalnymi. Gdy po jej śmierci prześledziliśmy jej ogólnodostępny, niezastrzeżony profil na Facebooku, odnieśliśmy wrażenie, że kobieta chciała poinformować o swoich zamiarach znajomych.
Wśród ulubionych filmów Karoliny P. była „Sala samobójców” (psychologiczny film o problemach emocjonalnych młodzieży w reżyserii Jana Komasy). Polubiła też stronę „Wszyscy umrzemy”, a jedyne książki, którymi pokazała zainteresowanie na profilu, to „ Milczenie jest najcięższą bronią” i „Wczoraj ucięli skrzydła, dziś każą latać”. Z kolei wśród stron, którymi była zainteresowana, była Stacja Depresja – portal edukacyjny dotyczący problemów ze stanami depresji.
Bliscy pamiętają o Karolinie
W sobotę, 21 maja 2022 roku, mija rok od tragicznych wydarzeń w Lesie Kabackim. Po roku odwiedziliśmy grób młodziutkiej Karoliny. Bliscy nie zapomnieli o niej. Pamięć o dziewczynie wciąż jest żywa. Na grobie stoi piękna wiązanka z żywych kwiatów. Płoną znicze, a ze zdjęcia umieszczonego na tablicy nagrobnej, na odwiedzających spogląda Karolina.
Przeczytaj też: Były kosmonauta z zarzutem za jazdę po alkoholu. Obrońca Mirosława H. złożył sprzeciw
Każdy może przyczynić się do zapobiegania samobójstwom. Pamiętaj, jeśli potrzebujesz pomocy, zgłoś się do osób oraz instytucji pomocowych takich jak: psycholog, psychiatra, telefon zaufania 116 123, Ośrodek Interwencji Kryzysowej, czy Poradnia Zdrowia Psychicznego. Więcej informacji i spis organizacji pomocowych znajdziesz TUTAJ.