39-letni mieszkaniec Siedlec myślał, że działając na obcym terenie będzie bezkarny. Mężczyzna włamał się nocą do sklepu ogólnospożywczego w Celestynowie powodując straty na 40 tysięcy złotych. Policji na miejscu pomógł pies. Dzięki węchowi zwierzaka udało się namierzyć najpierw sprawdziony towar, a potem i samego sprawcę i to po kilkudziesięciu minutach od momentu rozpoczęcia działań!
Wobec 39-latka zastosowano tymczasowy areszt. Mężczyźnie grozi nawet 10 lat więzienia. Otwoccy kryminalni nie wykluczają dalszych zatrzymań w sprawie. Oskarżony może bowiem za uszami już niejedno przestępstwo, którego dokonywał w towarzystwie.