Wypadek na A2. Potrącenie pieszego na autostradzie. Jak doszło do tej tragedii?
Dramat rozegrał się w sobotę, 27 maja po południu. Reporter „Super Expressu” ustalił przerażające szczegóły wypadku na autostradzie A2. Jak udało mu się ustalić, z samochodu ciężarowego, który zatrzymał się na pasie awaryjnym, wysiadł pasażer.
– Ze wstępnych ustaleń wynika, że tir zatrzymał się na pasie awaryjnym. Pasażer, który jechał z kierowcą, wysiadł i z nieustalonych przyczyn znalazł się na pasie głównym, gdzie został potrącony przez kierowcę forda. Na miejscu lądował helikopter LPR, który zabrał mężczyznę do szpitala – przekazywał nam Rafał Markiewicz z zespołu prasowego stołecznej policji.
Kierowca osobówki był trzeźwy. Na razie nie wiadomo, dlaczego pieszy znalazł się w niedozwolonym miejscu. Policja wyjaśnia przyczyny tego zajścia. W poniedziałek, 29 maja skontaktowaliśmy się z mińską policją. Funkcjonariusze nie mają informacji dotyczących stanu zdrowia poszkodowanego pieszego.
„Współczuję kierowcy forda. Trauma do końca życia”
Wiadomość o wypadku została udostępniona w naszych mediach społecznościowych. Pod postem pojawiło się kilkaset komentarzy. Wiele z nich zostało napisanych przez osoby, które współczują kierowcy osobówki.
– Współczując kierowcy forda, który zapewne będzie musiał mierzyć się z traumą, po raz kolejny powtórzę, iż nie ma chyba nic gorszego, niż znaleźć się w nieodpowiednim czasie, o niewłaściwej porze – napisała Joanna.
– Kierowca mimo wszystko będzie miał to w pamięci. Trauma, z której ciężko będzie wyjść. Miejmy nadzieję, że dojdzie do siebie w miarę szybko – dodała Monika.
– Współczuję kierowcy. Straszna tragedia. Trzymaj się. Życzę poszkodowanemu powrotu do zdrowia – powiedziała Paulina.
– Trauma do końca życia pozostanie, bo taki nieodpowiedzialny wlazł na pas ruchu – powiedział Salidas.
– Bezmyślność pasażera przyczyną tragedii i traumy dla kierowcy forda – zauważa Teresa.
– Współczuję kierowcy forda, trauma przez gamonia, który łazi gdzie nie powinien – napisała Gosia.
– To czego teraz doświadczy kierowca należy mu tylko współczuć. Tylko z drugiej strony, to już w niczym nie pomoże. Dużo siły – życzy kierowcy osobówki Aga.
– Czy ktoś zadbał o kierowcę Forda? Człowiek zdruzgotany i w szoku – pyta Alina.
– Tak się dzieje, a potem kierowca ma tak nieodpowiedziane osoby na sumieniu – napisała Urszula.