Ta kobieta od dawna utrudniała pracę prokuraturze. Izabella Ch., która w grudniu pijana wjechała mercedesem do przejścia podziemnego przy rondzie Dmowskiego, dzięki swojej przebiegłości do tej pory nie poniosła konsekwencji. Mimo zasądzonego dozoru niechętnie stawiała się na komisariacie i dwukrotnie wykręciła się z obserwacji psychiatrycznej. Śledczy nie mogli jej dorwać, bo wyprowadziła się z miejsca zamieszkania. W końcu namierzyli ją w luksusowym hotelu przy ul. Grzybowskiej.
- W piątek rano na zlecenie prokuratury policjanci zatrzymali Izabellę Ch. Kobieta doprowadzona została na przymusową obserwację do zakładu zamkniętego - mówi Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Jak udało nam się ustalić, przez cztery tygodnie będą się jej przyglądać specjaliści z Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Tworkach. Lekarze muszą ustalić, czy Izabella Ch. ma jakiś problem psychiczny. Opinia biegłego pozwoli zamknąć ciągnące się postępowanie i sporządzić akt oskarżenia.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Sprawdź: Warszawa. Skoda staranowała lexusa