Autobus linii 179 najpierw jechał od krawężnika do krawężnika. Na ulicy Filipiny Płaskowickiej kierowca kazał wysiąść pasażerom i na wysokości komendy straży pożarnej gwałtownie skręcił w lewo. Autobus podskoczył na krawężniku i na pełnym gazie wjechał na polną dróż-kę. Po wykrotach i kałużach scania przejechała około 150 metrów. Pojazd w końcu zakopał się w głębokim bajorze i nie był w stanie jechać dalej. Kierowca niewiele myśląc, położył się na kierownicy i zasnął jak suseł.
Zaparkowany w polu autobus zauważyli przejeżdżający obok policjanci. Okazało się, że prowadzący pojazd 34-letni Ukrainiec jest kompletnie pijany! Alkomat wykazał aż 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do komendy przy ulicy Janowskiego na Ursynowie.
Kierowca już stracił prawo jazdy. Gdy wytrzeźwieje, usłyszy zarzuty prowadzenia po pijanemu, za co grozi mu do trzech lat więzienia. Kierownictwo firmy PKS Grodzisk Mazowiecki, do której należy scania, nie chce komentować incydentu.