Warszawa, Wola. Pijana jak bela wsiadła za kółko
Sytuacja miała miejsce w miniony piątek (9 czerwca). Do prowadzących działania w rejonie Woli funkcjonariuszy Oddziału Ochrony Środowiska podszedł poruszony przechodzień, który zgłosił, że przed chwilą widział, jak mocno nietrzeźwa kobieta wtoczyła się za kierownicę samochodu, którym odjechała.
Strażnicy natychmiast ruszyli we wskazanym kierunku i już po chwili zauważyli opisane auto stojące w zatoce przystankowej. Silnik samochodu pracował, a z otwartych okien płynęły muzyka i silna woń alkoholu.
Pijaną kobietę z auta wyciągnęli policjanci
Szybko okazało się, że pijana kobieta nie będzie chętnie współpracowała z mundurowymi. - Funkcjonariusze wydali polecenie wyłączenia silnika w aucie i wyjęcia kluczyków, co kierująca niechętnie uczyniła. W odpowiedzi na pytanie o personalia, wybełkotała natomiast coś, co przypominało bardziej przekleństwa niż jakiekolwiek znane imię bądź nazwisko - przekazała Straż Miejska.
Na miejsce wezwano policjantów, którzy z trudem wydobyli zza kierownicy opierającą się kobietę. Badanie stan jej trzeźwości wykazało, że miała we krwi blisko trzy promile alkoholu.
Polecany artykuł: