35-latka przyjechała do marketu wraz ze swoim dwuletnim synkiem. Po skończonych zakupach próbowała wsiąść do samochodu i odjechać. Ale w trakcie otwierania drzwi, upuściła swoje dziecko na chodnik. Maluch zaczął płakać. Całą sytuacje zauważył 29 -letni mężczyzna. Podszedł do niej, odebrał jej kluczki i wezwał partol policji. Funkcjonariusze natychmiast udali się na miejsce. W trakcie badania okazało się, że nieodpowiedzialna matka ma ponad 3,5 promila we krwi. Na miejsce został wezwana karetka i ojciec dziecka. Przybyły na miejsce lekarz nie stwierdził jednak obrażeń u chłopca. Pijana kobieta została zatrzymana i przewieziona do policyjnej izby zatrzymań. Następnego dnia usłyszała zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości i narażenia swojego synka na utratę zdrowia i życia. Przyznała się do zarzucanych jej czynów. Sprawa trafi teraz do sądu. Jej sytuacją rodzinną zajmie się też sąd rodzinny i OPS
PRZECZYTAJ Groza! Kobieta pocięta na Targówku! Policjanci ruszyli jej na ratunek!