Pijana matka opiekowała się dzieckiem
W środę, 18 maja, w okolicach godziny 10:30, prascy funkcjonariusze udali się w rejony placu Hallera. Czekał tam na nich mężczyzna, który wcześniej przekazał policjantom, że zauważył kobietę, która chwiejnym krokiem przemierzała ulice Pragi. Najtragiczniejszy w tym wszystkim był fakt, że zatrzymana 40-latka spacerowała z miesięcznym dzieckiem w wózku! – Mężczyzna obawiał się, że kobieta może być nietrzeźwa, zatrzymał ją i zadzwonił na numer alarmowy – relacjonuje kom. Paulina Onyszko.
Policjanci wylegitymowali kobietę. Okazało się, że była to 40-letnia mieszkanka Pragi-Północ. W wózku, z którym spacerowała, spało jej miesięczne dziecko. – Policjanci wyczuli od kobiety woń alkoholu. Na dodatek 40-latka mówiła w sposób bełkotliwy, jej wypowiedzi były nielogiczne i chwiała się na nogach. Nie chciała poddać się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu – dodaje kom. Onyszko.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Warszawa: Był tak pijany że nie dał rady zjechać z Trasy Siekierkowskiej na Wał Miedzeszyński
Polecany artykuł:
Prascy funkcjonariusze próbowali nieskutecznie skontaktować się w partnerem kobiety i jednocześnie ojcem dziecka. W związku z tym, że nieodpowiedzialna mama nie mogła dalej sprawować opieki nad swoim synkiem, policjanci zadecydowali, że udadzą się z nią do jej mieszkania po mleko dla dziecka, a następnie odeskortowali ją do komendy przy ul. Jagiellońskiej. Dopiero na komendzie kobieta została przebadana alkomatem, który wykazał ponad 2,8 promila!
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Pijany jak bela rąbnął w przystanek autem na minuty. W rozwalonym samochodzie pusta butelka po wódce
Sprawa zajmie się sąd opiekuńczy
Policjanci powiadomili sąd rodzinny i nieletnich oraz Warszawskie Centrum Pomocy Rodzinie. Na miejsce wezwano również karetkę pogotowia. Pijana matka została umieszczona w izbie wytrzeźwień, natomiast niemowlak został przekazany ratownikom.
Gdy 40-latka wytrzeźwiała, wróciła do komendy z nadzieją, że policjanci zwrócą jej dziecko! Tam kobieta dowiedziała się jedynie o skutkach swojego nieodpowiedzialnego zachowania. – Policjanci przesłali do sądu zebrane materiały, aby ten dokonał wglądu w sytuację opiekuńczą dziecka i podjął decyzję o jego dalszym miejscu pobytu – podsumowała kom. Paulina Onyszko.