Niektórzy małoletni mają wrażenie, że staną się dorosłymi, pijąc alkohol. Jak niebezpieczna jest to droga przekonała się 12-letnia dziewczynka, która pijana spacerowała w okolicach Jeziorka Czerniakowskiego.
Strażnicy miejscy patrolowali okolice otoczenia Jeziorka Czerniakowskiego. – W pobliżu mieści się szkoła podstawowa, a młodzież szczególnie upodobała sobie to miejsce na wagary – przekazała „SE” straż miejska.
21 marca, podczas patrolowania ul. Jeziornej, funkcjonariusze miejscy zauważyli dziewczynkę, która idąc, potykała się o własne nogi, upadała na ziemię. Strażnicy podjęli interwencję. Podczas rozmowy okazało się, że 12-latka jest pod wpływem alkoholu.
Uczennica siódmej klasy podstawowej przyznała, że tego dnia piła wódkę. To nie był dobry pomysł na spędzanie dnia wagarowicza. – Ponieważ dziewczyna krztusiła się, ułożono ją w pozycji bocznej bezpiecznej i kontrolowano jej stan – przekazuje straż miejska. Na miejsce interwencji wezwano pogotowie ratunkowe, patrol policji oraz ojca nieletniej. Policjanci zdecydowali o przekazaniu córki ojcu. – Dziewczynka nie wymagała hospitalizacji – skwitował rzecznik prasowy straży miejskiej.