Wieczorem policja w Łomiankach otrzymała zgłoszenie od przerażonej kobiety, która miała już dość partnera, który znęcał się nad nią i dwójką małych dzieci. Pobita i udręczona 37-latka uciekła z potomstwem w wynajmowanego mieszkania do sąsiadki, skąd zadzwoniła na policję.
Kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce, mężczyzna zamknął drzwi nie chciał ich wpuścić do mieszkania. Obrzucił ich za to wulgarnymi wyzwiskami oraz groźbami. W pewnym momencie zaczął rzucać w ich kierunku doniczkami z kwiatami - w policjantów nie trafił, ale uszkodził szybę i dach w radiowozie.
Targówek: czterolatek wypadł z okna na drugim piętrze!
W tym momencie cierpliwość mundurowych się skończyła: wezwali strażaków, by pomogli w wejściu. Na szczęście pojawił się też właściciel mieszkania z kluczami, dzięki czemu obyło się bez wyłamywania drzwi wejściowych. Jednak trzeba było wyłamać drzwi od łazienki, gdyż to tam ukrył się 33-letni "damski bokser" - powiedziała nam podinsp. Ewelina Gromek-Oćwieja z KPP Powiatu Warszawskiego Zachodniego.
Tragedia w Otwocku: mężczyzna rozjechał własnego synka! Dziecko nie żyje!
Mężczyzna, który miał 1,6 promila alkoholu w organizmie trafił do aresztu. Gdy wytrzeźwiał, usłyszał zarzuty znęcania się psychicznego i fizycznego nad konkubiną, znieważenia funkcjonariuszy publicznych, stosowania wobec nich groźby w celu zaniechania czynności służbowej oraz uszkodzenia radiowozu. Prokurator zakazał mu zbliżania się do pokrzywdzonej, nakazał opuszczenie wspólnego mieszkania oraz zastosował wobec niego dozór policyjny.
Co za koszmar: 7-latek z rozbitą czaszką i pijana matka!
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.