Ucieczka w centrum Warszawy
Kilka minut przed godz. 10 warszawscy policjanci otrzymali zgłoszenie, według którego w centrum Warszawy miło się poruszać auto wykonujące dziwne manewry. Policjanci z drogówki namierzyli samochód przy ul. Towarowej i tam próbowali je zatrzymać, jednak kierowca nie zatrzymał się do kontroli i zaczął uciekać swoim wypożyczonym seatem.
Po paru kilometrach auto wbiło się w inny pojazd stojący na światłach przy ul. Stawki. Jego auto zaczęło koziołkować, przewróciło się na dach i zatrzymało dopiero na przystanku autobusowym, na którym na szczęście nikt nie przebywał.
Agresywny kierowca
- Mężczyzna był agresywny i policjanci musieli go obezwładnić. Jak wskazał alkomat, mężczyzna miał ponad jeden promil alkoholu w wydychanym powietrzu - poinformował Bartłomiej Śniadała ze stołecznej komendy policji. Po badaniu alkomatem mężczyzna został przetransportowany do szpitala. Po przeprowadzonych przez policję czynnościach ruch na ulicy Stawki został wznowiony.