Gucin. Nie żyje 4-letni Miłosz
Do tragedii doszło 8 czerwca w miejscowości Gucin w pow. ostrołęckim. Kierujący audi 30-letni Andrzej P. na łuku drogi stracił panowanie nad autem, zjechał na przeciwległy pas ruchu i czołowo uderzył w drzewo. Wraz z mężczyzną samochodem podróżował jego synek - czteroletni Miłosz. Chłopczyk zginął na miejscu. W toku śledztwa wyszło na jaw, że podczas wypadku siedział u ojca na kolanach na fotelu kierowcy. - Na skutek wypadku dziecko doznało szeregu urazów czaszki i mózgu. Obrażenia te były przyczyną śmierci chłopca - przekazała prok. Elżbieta Edyta Łukasiewicz z Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce.
Andrzej P. w stanie ciężkim trafił do szpitala. Lekarze utrzymywali go w śpiączce farmakologicznej. Dopiero 25 lipca, gdy stan zdrowia mężczyzny uległ poprawie, przeprowadzone zostały czynności procesowe z jego udziałem.
Ojciec zmarłego Miłosza z zarzutami
Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty. - Zarzut umyślnego naruszenia zasad w ruchu drogowym i spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym będąc w stanie nietrzeźwości [zawartość alkoholu we krwi wynosiła 1,95 promila i 2,13 promila], w wyniku którego śmierć na miejscu zdarzenia poniósł 4-letni Miłosz P. oraz zarzut kierowania samochodem osobowym w ruchu lądowym znajdując się w stanie nietrzeźwości, a będąc uprzednio karanym przez Sąd za prowadzenie auta w stanie nietrzeźwości - poinformowała prok. Elżbieta Edyta Łukasiewicz.
Jak dodała, mężczyzna nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Sąd poparł wniosek Prokuratury Rejonowej w Ostrołęce i zastosował wobec Andrzeja P. tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy. - Ze względu na stan zdrowia podejrzany został osadzony w areszcie śledczym posiadającym odpowiednią opiekę medyczną - podkreśliła prok. Łukasiewicz.