W środę tuż po godzinie 7, w miejscowości Targówka w gminie Mińsk Mazowiecki, policjanci ruchu drogowego zatrzymali do kontroli skodę. Nie spodobał im się sposób w jakich kierowca prowadził auto. Łatwo można się było domyślić, że jest pod wpływem alkoholu. Rzeczywiście, policjanci nie pomylili się. 45-letni kierowca miał sporo ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu. To był jednak tylko wierzchołek góry lodowej.
Podczas dalszej kontroli policjanci zauważyli, że pijany mężczyzna przewozi małe dziecko bez fotelika i zapiętych pasów bezpieczeństwa! Okazało się, że jest to jego córka, którą 45-latek chce zawieźć do przedszkola. Mundurowi natychmiast zareagowali. Odebrali kierowcy kluczyki i zawiadomili matkę 5-letniej dziewczynki. Kobieta przyjechała na miejsce i zabrała dziecko. Skrajnie nieodpowiedzialny ojciec trafił zaś na komendę.
- Swoim zachowaniem mężczyzna naraził własne dziecko na ryzyko utraty zdrowia, a może nawet i życia. Policjanci przypominają, że nie będzie żadnej taryfy ulgowej dla kierujących na „podwójnym gazie”. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości może grozić kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności. Natomiast przewożenie dzieci w fotelikach, wynika nie tylko ze zdrowego rozsądku, ale i z przepisów prawa. Obowiązek taki nakłada na kierujących kodeks drogowy - tłumaczy Edyta Adamus ze stołecznej policji.