Pierwszą z zatrzymanych jest Sylwia G. Gdyby nie przypadkowy świadek, strach pomyśleć, do czego kobieta mogła doprowadzić kierując samochód. Policja otrzymała informację, że świadek widział, jak 53-latka siedząc w skodzie, dopijała alkohol z butelki. Następnie uruchomiła pojazd i... odjechała.
Kilkaset metrów dalej kobieta została zatrzymana przez policjantów. Badanie alkomatem wykazało w jej organizmie 1,82 promila alkoholu! Wszystko działo się kilkanaście minut przed godziną 22.00 w sobotę.
Przed północą przy ul. Swojskiej patrol stołecznej drogówki zatrzymał kierowcę skody. 36-letni Dariusz K. miał 1,80 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
>>> 47 wypadków, 184 nietrzeźwych kierowców.Policyjne dane ze stołecznych dróg
Z kolei kilka minut przed godziną 2.00 uwagę policjantów z Targówka zwróciła niepewna jazda kierowcy opla. Funkcjonariusze zatrzymali auto do kontroli i od razu wyczuli od Remigiusza Z. silną woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że 40-latek miał 2,80 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Dodatkowo mężczyzna prowadził pojazd mimo sądowego zakazu, czym naraził się na dodatkowy zarzut karny.
Wszyscy kierujący odpowiedzą karnie za swoje nieodpowiedzialne zachowanie. Za to przestępstwo grozi im do 2 lat pozbawienia wolności i utrata prawa jazdy.
Czytaj też: NOC MUZEÓW 2018 w Warszawie: PROGRAM, wydarzenia, atrakcje [LISTA MIEJSC]
Zobacz TO WIDEO: