Warszawa, Wawer. Pijany tatuś opiekował się dwójką dzieci
W piątek, 30 czerwca w okolicach godziny 18 strażnicy miejscy kontrolowali rejon warszawskiego Wawra, a dokładnie ul. Wilgi. W pewnym momencie podszedł do nich mieszkaniec, który poinformował ich, że w pobliskim lasku znajduje się pijany mężczyzna z dwójką dzieci.
– Strażnicy podeszli do mężczyzny, gdy ten właśnie dopijał butelkę piwa. 35-latek zobaczył strażników, zareagował nerwowo i nie chciał odpowiadać na zadawane przez nich pytania. W pewnym momencie zaatakował strażniczkę. Funkcjonariusze użyli środków przymusu bezpośredniego i na miejsce wezwali patrol policji – przekazał referat prasowy straży miejskiej.
Dzieci miały 8 i 9 lat. Co więcej, to nawet one prosiły swojego tatę, aby się uspokoił, jednak jego agresja nie malała. Funkcjonariusze zaopiekowali się chłopcami i skontaktowali się z ich matką, informując o całym zdarzeniu. Kobieta poinformowała, że już po nich jedzie. Po chwili na miejsce przybył wezwany patrol policji, a po 15 minutach, matka chłopców.
Nieletni zostali przekazani przez policjantów pod opiekę matki, a nietrzeźwy 35-latek zatrzymany i przewieziony do komendy. Mimo tego, że skończył pić, jego upojenie alkoholowe rosło. Funkcjonariusze wezwali karetkę pogotowia. Mężczyzna trafił do szpitala. Jak dojdzie do siebie, jeszcze raz spotka się z policją.