Wszystko rozegrało się na oczach mieszkańców i przechodniów. Buchające płomienie sięgały coraz wyżej. Palił się balkon na 7 piętrze. - Otrzymaliśmy zgłoszenie o pożarze o godzinie 15:30. Na miejsce przyjechali strażacy z JRG 4. Cały czas trwa akcja – powiedział przed godz. 17 Szymon Kisieliński z Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie.
Buchające płomienie zniszczyły sporą część ściany budynku, spaliło się m.in. część styropianowego ocieplenia elewacji. Według informacji strażaków, w zdarzeniu na szczęście nikt nie ucierpiał, a w mieszkaniu nie było w tym czasie lokatorów. Strażacy musieli wejść do mieszkania, by upewnić się, że ogień nie rozprzestrzenił się do środka lokalu. Na szczęście nie było potrzeby zarządzenia ewakuacji lokatorów bloku. Spektakularną akcję straży obserwowali sąsiedzi i przechodnie.
Balkon w płomieniach. Jak do tego doszło?
Nie wiadomo, jak doszło do zapłonu. - Spaleniu uległy rzeczy pozostawione na balkonie. Na razie nie wiemy, jak doszło do pożaru – powiedział strażak.