Około godz. 13.30 doszło do makabrycznego wypadku doszło przy ul. Grójeckiej, niedaleko przystanku i wiaduktu nad torami kolejowymi PKP Rakowiec. - 20 latek audi wjechał w barierki, a następnie potrącił dwie osoby piesze - informuje sierż. Gabriela Putyra z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. W momencie wypadku, chodnikiem szła kobieta wraz z mężczyzną.
NIE PRZEGAP: Makabra w Radości. Wypadek busa z niepełnosprawnymi dziećmi. Kierowca był pijany [ZDJĘCIA]
Ze wstępnych ustaleń policji wiemy, że mężczyzna został zabrany do szpitala, a kobieta nie żyje. - Auto osobowe wypadło z drogi przez bariery i przycisnęło kobietę, która szła chodnikiem. Zginęła na miejscu. Do szpitala został też zabrany w stanie ciężkim mężczyzna, również przechodzień. Kierowcy nic się nie stało - informuje Łukasz Płaskociński ze stołecznej straży pożarnej.
Sprawcą wypadku jest 20-letni kierowca audi. - Był trzeźwy - potwierdza sierż. Putyra. - Pruł tym audi niesamowicie. Jechał slalomem między pasami wyprzedzając samochody. Nagle wpadł w poślizg i tyłem samochodu uderzył pieszych - informuje dziennikarzy "SE" Świadek z pobliskiego warsztatu samochodowego. Kierowca został zatrzymany przez funkcjonariuszy i siedzi w kajdankach w policyjnym radiowozie. Na miejscu pracuje policja wraz z prokuratorem.
Na jezdni są ogromne utrudnienia. Dwa pasy w kierunku Włoch są zablokowane. Fotoradary na tamtym odcinku są najaktywniejszymi fotoradarami w stolicy. Mimo to nie zapobiegają tragedii.
W ostatnim czasie doszło też do poważnego wypadku w warszawskim metrze. O zdarzeniu informowaliśmy w tym miejscu.