- Na podstawie zabezpieczonych śladów i znalezionych elementów karoserii ustaliliśmy, że sprawca jechał srebrną skodą - mówi st. sierż. Anna Maliszewska z komendy w Węgrowie. Mundurowi znaleźli sprawcę w kilka godzin. Gdy zatrzymywali 48-letniego mordercę, miał blisko 0,5 promila alkoholu w organizmie. Śledczy nie wykluczają, że gdy siedział za kierownicą, mógł mieć ich znacznie więcej. Sprawca usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczki z miejsca zdarzenia. W poniedziałek do sądu trafił wniosek o tymczasowe aresztowanie pirata. Grozi mu 12 lat odsiadki.
Zobacz: Warszawa: Gangsterzy w potrzasku
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail