Gorąco zrobiło się wokół pomysłów związanych z wyburzeniem Pałacu Kultury i Nauki. Bartosz Kownacki, wiceminister obrony narodowej, stwierdził nawet, że wojskowi saperzy daliby radę to zrobić i byłoby to "fajne szkolenie dla naszych żołnierzy". Gdyby faktycznie doszło do "fajnego szkolenia" fala uderzeniowa narobiłaby sporo spustoszenia w okolicy i mieszkańcy raczej nie byliby zadowoleni.
Polecany artykuł:
Rozebranie gmachu też jest ryzykowną inwestycją, spekuluje się czy w ogóle opłacalną, tu zdania są podzielone. Wreszcie od strony formalnej jest to drażliwa kwestia. PKiN jest wpisany do rejestru zabytków i spełnia wszystkie warunki by w nim pozostać. Co więcej zgodę na wyburzenie musiałby wydać formalny właściciel czyli... prezydent stolicy. Być może wszystko rozstrzygnie się po przyszłorocznych wyborach.