Plac Krasińskich rozkopany na rocznicę powstania?

Maszyny pracujące na pół gwizdka, robotnicy kręcący się na pogrodzonym placu budowy. A w?środku tego bałaganu archeolodzy pochyleni nad odkopanym domkiem i ławką sprzed 400 lat. Spytaliśmy samego szefa drogowców, jak długo naukowcy będą blokować prace. - Założenie jest takie, że w ciągu kilku tygodni archeolodzy i konserwator zejdą z placu budowy, a my dokończymy remont w miejscach, gdzie dokonano odkryć - mówi nam Łukasz Puchalski, dyrektor ZDM.

Aby nie było wielkiego opóźnienia i dało się uniknąć skandalu, archeolodzy powinni się uporać z badaniami do połowy maja. Inaczej tak pokrzyżują plany drogowców, że ci, nawet gdyby mieli się rozdwoić, do 74. rocznicy wybuchu powstania się nie wyrobią. Wtedy na kolejne obchody zamiast godnej atmosfery będzie awantura. No bo jak urządzić uroczystości pod pomnikiem Powstania Warszawskiego na rozgrzebanym placu?

- Na razie nie ma takiego zagrożenia - uspokaja dyrektor ZDM, ale konkretnej daty końca remontu nie podaje.

Na razie robotnicy przebudowują skrzyżowanie ul. Świętojerskiej i Bonifraterskiej, ale te prace idą zgodnie z planem i w poniedziałek ruch w tym miejscu zostanie przywrócony.