Chwilę po godzinie 16 do strażników miejskich patrolujących okolice Parku Skaryszewskiego podeszła para spacerowiczów z małym chłopcem. Przekazali funkcjonariuszom, że odnaleźli maluszka, kiedy ten bezradnie kręcił się po parku w poszukiwaniu swojej mamy.
4-latek przeżył dramatyczne chwile. „Szukał mamy”
− Chłopiec był przestraszony i zapłakany. Nie umiał powiedzieć jak się nazywa i gdzie mieszka. Wiedział tylko, że ma na imię Antoś i ma 4 lata – mówili strażnicy, którzy zaopiekowali się dzieckiem.
Funkcjonariusze postanowili wezwać na miejsce patrol policji. Chcieli jak najszybciej ustalić tożsamość rodziców maluszka.
Gdy funkcjonariusze oczekiwali na przyjazd policjantów, chłopca rozpoznał kolega z przedszkola spacerujący obok razem z mamą. − Kobieta skontaktowała się telefonicznie z matką odnalezionego dziecka, informując, że chłopiec będzie w komendzie policji przy ulicy Grenadierów – dodają strażnicy.
Dramat malucha nie trwał długo. Matka 4-latka natychmiast pojechała odebrać syna.