Radom. Ktoś porzuca opony przy drogach
Aż 200 opon porzuconych przy drogach - tyle w ostatnich tygodniach znaleźli drogowcy z Radomia. Prawdopodobnie pozbywają się ich zakłady wulkanizacyjne lub przedsiębiorcy, chcący uniknąć kosztów utylizacji.
Powiatowy Zarząd Dróg Publicznych w Radomiu bije na alarm. Najgorzej jest w podradomskich gminach: Iłża, Wierzbica czy Zakrzew.
"Mamy dopiero drugi miesiąc nowego roku, a zjawisko się niestety nasila. Obecnie na terenie obwodu drogowego w Siczkach zgromadzonych jest około 700 opon różnych typów do różnych pojazdów i musimy je jak najszybciej zutylizować" - poinformowała dyrektorka Powiatowego Zarządu Dróg Publicznych Joanna Chojnacka.
Czytaj dalej pod materiałem wideo.
Gigantyczne koszty utylizacji
Koszt utylizacji jednej opony wynosi od 5 do 6 zł w przypadku samochodu osobowego i nawet 50 złotych za oponę do pojazdu ciężarowego czy ciągnika.
"Sama utylizacja porzuconych opon może kosztować nas od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Tymczasem pieniądze te mogłyby być wykorzystane na poprawę bezpieczeństwa czy utrzymanie dróg" – mówi Chojnacka. - "Starych opon nie wyrzucają raczej pojedyncze osoby, a sądząc po ilości oraz sposobie porzucania ich co kilka metrów na krótkim odcinku drogi, odpadów pozbywają się w ten sposób zakłady wulkanizacyjne lub przedsiębiorcy" – dodaje.
Podmioty powinny prowadzić ewidencję opon i zlecać ich utylizację. Niestety, ze względu na koszty, porzucają je przy drogach.
Fotopułapki i apel do mieszkańców
Powiatowy Zarząd Dróg Publicznych w Radomiu zaapelował do mieszkańców pow. radomskiego, by zwracali uwagę na jadące wolno busy lub pojazdy ciężarowe, z których mogą być wyrzucane opony.
"Jeśli ktoś zauważy taką sytuację, powinien niezwłocznie powiadomić o tym policję" - czytamy w komunikacie na stronie internetowej Starostwa Powiatowego w Radomiu.
Zapowiedziano też montaż fotopułapek, a nawet kamer termowizyjnych. Za przyłapanie na gorącym uczynku kierowcy grozi mandat 500 złotych, a przedsiębiorcy 5 tys. złotych. Jeśli sprawa trafi do sądu sprawcy grozi grzywna nawet 30 tys.