Strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie od zdenerwowanych sąsiadów o awanturze. Nieproszeni goście krzyczeli, wydawali dziwne odgłosy na strychu trzypiętrowej kamienicy przy ulicy Nowogrodzkiej. - Minęła godzina 22.30, gdy radiowóz strażników miejskich zatrzymał się przed kamienicą. Wchodzących do bramy funkcjonariuszy zatrzymał mężczyzna - relacjonują strażnicy miejscy. Tym, który zatrzymał funkcjonariuszy był napadnięty i pobity przed chwilą mężczyzna. - Oświadczył, że został pobity na strychu. Z jego relacji wynikało, że napadło go dwóch mężczyzn i kobieta - informuje o zdarzeniu Jerzy Jabraszko, oficer prasowy Straży Miejskiej.
NIE PRZEGAP: Szczury u Trzaskowskiego! Gryzonie kopią dołki przed ratuszem [WIDEO, GALERIA]
Funkcjonariusze poszli wraz z poszkodowanym z mężczyzną do miejsca przestępstwa. Tam zastali dwóch mężczyzn w wieku 42 i 52 lat. - Poszkodowany wskazał ich jako sprawców pobicia - informują mundurowi. Chwilę później dołączyła do nich rozradowana kobieta, która… przyniosła zakupy. Mina jej zrzedła, kiedy zobaczyła funkcjonariuszy, bo doszło do niej, że z darmowej imprezy nici. Mężczyzna wskazał 37-latkę jako sprawczyni pobicia.
- Strażnicy wezwali patrol policji, któremu przekazano ujęte osoby. Ponieważ cała trójka była nietrzeźwa, przewieziono ich do Stołecznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych. Gdy wytrzeźwieją, zajmie się nimi policja - uspokajają funkcjonariusze.
Polecany artykuł: