Nasze dziennikarki sprawdziły to na własnej skórze. Ze stacji Warszawa Choszczówka do metra Centrum jedzie się niecałe minut! Nie trzeba tracić czasu na Modlińskiej, ominie nas marnotrawienie poranka w kilometrowym zatorze, a w pociągu zdążymy jeszcze przeczytać nowy numer "Super Expressu".
Patrz też: Lubelskie: Jechali wprost pod pociąg (ZDJĘCIA!)
Wystarczy udać się na stację PKP Warszawa Choszczówka lub Warszawa Płudy. Co kilkanaście minut odjeżdżają stamtąd pociągi w kierunku centrum. Nasze reporterki sprawdziły - transport szynowy jest najszybszy. Dziennikarki wyruszyły ze stacji kolejowej Choszczówka. Jedna z nich wsiadła o godzinie 8.03 do kolejki, druga do samochodu.
O 8.25 pociąg wjechał na Dworzec Gdański i reporterka prawie natychmiast przesiadła się do metra. Wraz z nią tłum innych pasażerów, którzy poszli po rozum do głowy i zrezygnowali z dojazdów samochodem. - Od dawna jeżdżę pociągiem. Mam blisko do stacji. A na zajęcia dojeżdżam dwa razy szybciej niż pociągiem - przyznała Anna Jankowska z Białołęki.
Podziemną kolejką w nieco ponad 6 minut dotarła do stacji Centrum i znalazła się w samym sercu stolicy. Cała trasa zajęła jej jedynie 37 minut! Mniej szczęścia miała reporterka podróżująca autem. Trasa samochodowa zajęła jej aż godzinę i pięć minut! Najpierw ponad pół godziny żółwim tempem jechała Modlińską, potem w ogromnych ruchu przedostała się na most, a za nim wjechała w kolejny zator na Wisłostradzie. Czerwona ze złości dojechała do centrum 30 minut później.
Dlatego warto skorzystać z pociągów. Zwłaszcza że od dziś Koleje Mazowieckie uruchomiły składy SKM-ki z Legionowa. To dla mieszkańców Białołęki oznacza szybkie i wygodne połączenie z centrum miasta, bez konieczności kupowania dodatkowego biletu - w liniach SKM-ki obowiązują karty miejskie.