Po przyjeździe na miejsce strażnicy z Ekopatrolu rzeczywiście znaleźli ukryte w trawie zwierzątko. Do jeża mu jednak trochę brakowało, ale o pomyłkę było rzeczywiście łatwo. - Ukryty w trawie maluch faktycznie z daleka łudząco przypominał jeża, stąd najprawdopodobniej ta pomyłka przy zgłoszeniu. - mówi podejmujący interwencję funkcjonariusz Maciej Jankowski z Ekopatrolu warszawskiej straży miejskiej.
Polecany artykuł:
Zwierz okazał się być... świnką morską. - Odłowiona przez nas świnka morska była wyziębiona i na grzbiecie miała widoczne drobne rany – relacjonuje Maciej Jankowski.
- Ogrzaliśmy zwierzątko w dłoniach i jak najszybciej przewieźliśmy je do przychodni weterynaryjnej - dodaje strażnik. W lecznicy stwierdzono, że pomimo wychłodzenia i drobnych ran świnka morska jest w dobrej kondycji. Zwierzę pozostanie pod opieką specjalistów.
Źródło: Straż Miejska m. st. Warszawy