Nastolatek zadzwonił do jednej z mieszkanek podwarszawskiej miejscowości. Podał się za funkcjonariusza CBŚP i powiedział, żeby wypłaciła pieniądze z konta, a następnie kopertę z pieniędzmi wrzuciła do kosza na śmieci w Ogrodzie Saskim w Warszawie. Poinformował kobietę, że odbierze ją policjant. Mieszkanka nie uwierzyła jednak w słowa oszusta i o wszystkim natychmiast powiadomiła policjantów. Funkcjonariusze ze Śródmieścia podjęli działania i urządzili na niego zasadzkę. Powiadomili pracowników banku, żeby do koperty zamiast pieniędzy włożyli papier. 56-letnia mieszkanka poszła z nią we wskazane miejsce i zostawiła "pieniądze" w koszu na śmieci. Wywiadowcy cały czas obserwowali bieg wydarzeń. Kiedy pokrzywdzona zostawiła kopertę w śmietniku i odeszła, podszedł do niego młody mężczyzna, wyciągnął ją i oddalił się szybkim krokiem.
Wtedy do akcji wkroczyli policjanci po cywilnemu. Na widok funkcjonariuszy 16-latek zaczął uciekać. Po krótkim pościgu został obezwładniony i zatrzymany. Usłyszał już zrzut usiłowania oszustwa. Będzie odpowiadał przed sądem dla nieletnich - informuje nadinsp. Robert Szumiata ze śródmiejskiej komendy. Sprawca najprawdopodobniej był odbieraczem, pracującym na zlecenie mafii okradającej na wnuczka i policjanta. Kryminalni będą ustalać z kim współpracował i na czyje zlecenie.
Polecany artykuł: