Przed Ambasadą Rosji zebrało się kilkanaście osób, którzy przyszli z flagami. Ukraińcy mieli na sobie państwową niebiesko-żółtą flagę, natomiast Białorusini zaprezentowali historyczną biało-czerwono-białą flagę Wolnej Białorusi. Pikietę wsparło kilku Polaków, którzy przyszli z biało-czerwoną flagą Polski.
Podczas demonstracji krzyczano: „Chwała Ukrainie! Bohaterom chwała!”, „Chwała nacji! Śmierć wrogom!”, „Krym = Ukraina”. Pojawiły się też okrzyki „Mińsk-Warszawa wspólna sprawa” oraz „Kijów-Warszawa wspólna sprawa”.
W demonstracji pod ambasadą Rosji wziął udział Wadim, pochodzący z Kaliningradu Rosjanin, który podczas swojego przemówienia, na znak sprzeciwu wobec agresywnej polityki Rosji, demonstracyjnie porwał, a następnie podeptał konstytucję Federacji Rosyjskiej. Uczestniczy bili brawo.
– Dużo osób mówi, że jest zagrożenie ze strony Rosji okupacją Ukrainy, że będzie wojna, ale mało kto mówi, że Białoruś już jest okupowana rosyjskimi wojskami. My walczymy o naszą wolność i niepodległość – mówił jeden z uczestników pikiety.
W demonstracji wzięła również udział ukraińska aktywistka Natalia Panchenko, która podziękowała Polakom za wsparcie, jakiego od lat udzielają Ukrainie i jej mieszkańcom.