Z Białegostoku do Wrocławia z sercem na pokładzie
W piątkowe popołudnie pacjentka szpitala oddalonego o około 100 km od Wrocławia walczyła o życie czekając na serce do przeszczepu. Nie było chwili do stracenia. - Kiedy więc w nocy z czwartku na piątek wpłynęła prośba do Policji z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu o pomoc w transporcie organu i decyzja podjęta została niemal natychmiast, pacjentkę jeszcze tej samej nocy przewieziono ze szpitala w Kłodzku do wrocławskiego USK - przekazała Agnieszka Włodarska z BKS KGP.
Zobacz też: Plaga gwałtów w taksówkach w Warszawie. Kontrowersyjny pomysł Bolta. Co to znaczy?!
W doskonale skoordynowanej akcji wzięła załoga policyjnego Black Hawka, która od kilku dni stacjonuje w pobliżu granicy polsko-białoruskiej, oraz załoga wojskowej CASY. To była prawdziwa walka z czasem!
- Około 18.00 z lotniska Białystok-Krywlany wystartował nasz śmigłowiec z sercem na pokładzie. Cenny ładunek nadzorował w czasie lotu zespół transplantacyjny w składzie: kardiochirurg i dwie pielęgniarki-instrumentariuszki. 40 minut później w Modlinie, dzięki współpracy z lotniskowymi służbami, w tym Strażą Graniczną, sprawnie i bezpiecznie przekazano serce gotowej natychmiast do startu załodze wojskowej CASY, a policyjni lotnicy mogli w tym czasie wrócić do Białegostoku, by odbyć zaplanowany lot nocny w rejonie granicy - opowiedział insp. pil. Robert Sitek, naczelnik Zarządu Lotnictwa Policji Głównego Sztabu Policji KGP.
Polecany artykuł:
Serce dotarło do szpitala na czas
Podniebna sztafeta zakończyła się sukcesem. Serce na czas trafiło do szpitala.
- W sytuacjach, kiedy do czynienia mamy z transportem narządów do przeszczepu każda minuta jest na wagę złota - szczególnie w przypadku przeszczepu serca, kiedy chirurdzy od momentu jego pobrania do jego wszczepienia mają jedynie cztery godziny. W takiej sytuacji na transport przewidziane jest maksymalnie 2,5 godziny. Tym razem trasa z Podlasia do Wrocławia drogą lądową zajęłaby około 6 godzin, czyli zdecydowanie za długo. Stąd pomysł, aby, biorąc pod uwagę możliwości transportu policji i wojska, po raz pierwszy wykonać to zadanie wspólnie, najpierw przy pomocy policyjnego Black Hawka, a następnie wojskowej CASY C-295 należącej do 8. Bazy Lotnictwa Transportowego im. płk. pil. Stanisława Jakuba Skarżyńskiego - JW 1155. Cenny ładunek został odebrany na lotnisku Wrocław-Strachowice, a stąd już tylko kilkanaście minut karetką pogotowia do szpitala i serce do przeszczepu bezpiecznie dostarczono na blok operacyjny - przekazał koordynator ds. transplantacji serca wrocławskiego szpitala Mateusz Rakowski.
Polecany artykuł: